Sierżant sztabowy Alan Dennis jest człowiekiem, którego talibowie nie są w stanie zabić - ocenia brytyjski dziennik "The Sun". Żołnierz po raz drugi przeżył... wysadzenie w powietrze. Dwa lata temu sierżant uciekł z wraku swojego Land Rovera, który został zniszczony przez wybuch przydrożnej bomby. Na miejscu zginął towarzyszący Dennis'owi żołnierz. Ostatnio po raz kolejny 35-letni mężczyzna uszedł śmierci podczas ataku granatami w Afganistanie. Został wyrzucony w powietrze - spadł na gruzy wypełniające wojskowy okop. Nie zważając na obrażenia ramienia, kontynuował ostrzał wroga i zapewnił bezpieczeństwo swoim ludziom. Dennis, ojciec dwójki dzieci, nie uważa się za bohatera; przyznaje tylko, że jest "szczęściarzem" - podkreśla "The Sun".
Dotykanie towaru w sklepie lub wyobrażanie sobie, że jesteśmy jego posiadaczami, sprawia, że łatwiej decydujemy się na kupno - ostrzegają naukowcy na łamach pisma "Journal of Consumer Research" - W czterech badaniach odkryłyśmy, że zwykłe dotykanie przedmiotu nasila poczucie własności - piszą autorki badań, Joann Peck z University of Wisconsin-Madison i Suzanne B. Shu z University of California w Los Angeles. Jak dodają, skutek jest taki, że potencjalny nabywca gotów jest więcej zapłacić za przedmiot, który sobie upodobał. Osoby, które nie dotykały wybieranych towarów, były gotowe zapłacić mniej. Zwykle wrażenia z dotykania nabywanych przedmiotów są pozytywne lub neutralne. Wówczas dotyk działa wzmacniająco na decyzję o zakupie. W nielicznych wyjątkach, kiedy dotykanie wiązało się z negatywnymi odczuciami, nabywcy nie deklarowali chęci wyższej zapłaty - precyzują badaczki.
Kanadyjska Arktyka dostarcza kolejnych dowodów na to, że klimat się zmienia – entomolodzy znaleźli w tym roku osy właśnie na Dalekiej Północy.
Milton Mbhele, mieszkaniec Weenen w RPA świętował niedawno swój ślub. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie fakt że wziął ślub z czterema pannami młodymi naraz. W RPA poligamia jest całkowicie legalna.
Nie wytrzymają dłużej - wynika z badań brytyjskich naukowców. O plotki pytano 3 tysiące kobiet w wieku od 18 do 65 lat. Ujawniono, że trzy na dziesięć kobiet czuje silną chęć, żeby przekazać komuś zasłyszaną wiadomość. Wytrzymują przeciętnie 47 godzin i 15 minut. - Teraz to już pewne. Kobiety nie potrafią zachować tajemnicy - stwierdził Michael Cox, dyrektor firmy, która zleciła badania. Dla więcej niż połowy powiernikiem sekretu może być osoba kompletnie niezaangażowana w sprawę. Dwie trzecie respondentek ma przez plotkowanie wyrzuty sumienia. Badania zostały przeprowadzone na potrzeby firmy Wines of Chile. Jej szefowie zainteresowani byli oczywiście kwestią, czy prawdą jest obiegowa opinia, że wino rozwiązuje języki. Okazało się to prawdą. Ponad połowa kobiet przyznała, że zdarzyło im się ujawnić tajemnicę po alkoholu. Kobiety słyszą przeciętnie trzy ciekawe plotki w tygodniu. Jedną z nich przekazują dalej. Komu najczęściej? To zależy od tematu. Może być to mąż lub chłopak, przyjaciółka czy mama.